niedziela, 26 września 2010

37 lat czekania i wkońcu!!!!!!!

Znowu pisze o żużlu, ale jako wierny kibic czarnego sportu nie mogę przejść obojętnie obok tego co wczoraj wydarzyło się we włoskim Terenzano!! Po 37 latach czekania mamy znowu polskiego Mistrza Świata na żużlu!!!! Tomasz Gollob zrobił to w pięknym stylu niczym. Zdobył w tym sporcie już wszystko co można było zdobyć. Brakowało mu tego jednego krążka. Wczoraj w spełnił swoje marzenie, ale i marzenie tysięcy polskich kibiców. Profesor, cesarz, król określają naszego mistrza. W dzisiejszym speedway'u nie ma innego zawodnika o takim talencie jak Tomek. Jest wielki i na stałe wpisał się w historię światowego żużla, historię, która tworzy się na naszych oczach.
sport.tvp.pl
omasz Gollob został drugim po Jerzym Szczakielu polskim mistrzem świata! Na powtórzenie takiego wyczynu polscy kibice czarnego sportu czekali aż 37 lat. Najlepszy polski żużlowiec spełnił swoje największe marzenie, na które jak sam przyznał pracował całą swoją sportową karierę.

Sześć punktów na wagę złota

GP Włoch zostało opóźnione z powodu padającego deszczu o ponad godzinę. Organizatorzy zdołali jednak na tyle przygotować nawierzchnię, by nadawała się ona do rozegrania zawodów. Cała ta sytuacja i jedyny możliwy sposób przygotowania toru nie mógł zwiastować wielkiego widowiska, szczególnie w pierwszej fazie turnieju. W tych okolicznościach magiczna granica 19 punktów dzieląca Tomasza Golloba od Jasona Crumpa miała zostać powiększona o bezcenne 6 "oczek".

Spasować się z torem

Pierwsze biegi w wykonaniu Tomasza Golloba, jak i Jasona Crumpa nie były udane. Na początku zawodów o rozstrzygnięciach z powodu warunków na torze decydował wyłącznie start. Najpierw kiepsko wypadł Crump, który słabł z okrążenia na okrążenie i ostatecznie stracił nawet jeden punkt na rzecz Frederika Lindgrena, a później na nasiąkniętym wodą torze skrzydeł nie mógł rozwinąć Gollob. Polak w silnie obsadzonym biegu do mety dojechał za Gregiem Hancockiem i Chrisem Holderem. W swoim pierwszym biegu dwa punkty zdobył jednak Jarosław Hampel, którego wyprzedził jedynie Chris Harris.

Gollob rozpoczął swój show

W 5. biegu groźnie wyglądający upadek zaliczył Rune Holta (wcześniej bez punktu). Za sprowokowanie tej sytuacji z powtórki wykluczony został Hans Andersen, a mocno poobijany Norweg z polskim paszportem na mecie zameldował się pierwszy. Jedno „oczko” stało się natomiast udziałem Hampela.

Crump i Gollob drugą rundę startów zakończyli pewnymi zwycięstwami. Rywal Golloba w walce o tytuł, na zmienionym motocyklu był wyraźnie szybszy niż wcześniej. W najciekawszym do tej pory wyścigu dobierał mu się do skóry Andreas Jonsson, ale walka z Crumpem ostatecznie kosztowała go spadek na trzecią pozycję kosztem Chrisa Harrisa.
Jarosław Hampel może mieć żal do sędziego
Foto: PAP/EPA

Pech Crumpa

Trzecią serię otwierała doborowa stawka żużlowców, kolejno od krawężnika - Hampel, Gollob, Pedersen i Crump. Ten ostatni na starcie zahaczył taśmę, jednak sędzia do powtórki dopuścił wszystkich żużlowców. „Kangurowi” mimo to nie było dane powalczyć o punkty w 9. biegu, bo... jego motor już na starcie zdefektował! Za moment faktem stało się wymarzone dla polskich kibiców rozstrzygnięcie – „trójkę” dopisał do swojego dorobku Gollob, a za jego plecami przyjechał Hampel. Pewny siebie bydgoszczanin z biegu na bieg powiększał przewagę nad Australijczykiem!

O tym, że Jason Crump nie zamierza składać broni świadczyć mógł doskonale 14. bieg zawodów. Po słabym starcie zawodnik Betardu Wrocław szarżował pod bandą chcąc minąć Hancocka i Andersena. Amerykanin „zamknął” jednak napędzonego rywala, który został na trzecim miejscu. Na drugim łuku w dziurę wpadł Hancock i uderzył w prowadzącego Duńczyka. Upadł jeszcze Crump, ale z powtórki biegu naturalnie arbiter odsunął doświadczonego Hancocka. Chwilę później Andersen potwierdził, że w tej stawce jest najszybszy – Crump był drugi.

Gollob jak profesor

Z każdym kolejnym wyścigiem na włoskim owalu robiło się coraz ciekawiej. Dotąd prawdziwego ścigania było jak na lekarstwo, ale kiedy zawodnicy wyczuli, że nie muszą już tylko i wyłącznie „pilnować krawężnika” rywalizacja nabrała rumieńców. Nieunikniona zmiana warunków na torze mogła tylko ucieszyć Golloba. W 15. gonitwie Polak zaprezentował jazdę z jakiej słynie i po zaciętym pojedynku zostawił za sobą Andreasa Jonssona i ambitnego Dayve’a Watt’a.

Podobnie w wykonaniu żużlowca Stali Gorzów wyglądał 18. wyścig. Jedynie przez dwa okrążenia stawce przewodził Jonsson, ale absolutnie nie usatysfakcjonowany dwoma punktami Gollob już w kolejnym łuku przemknął pod bandą obok Szweda i „płynąc” po torze zwyciężył z olbrzymią przewagą.

Gollob zadebiutował w cyklu GP w 1993 roku
Foto: PAP/EPA
Mistrzowski puchar jedzie do Polski

Dwa ostatnie biegi fazy zasadniczej turnieju należały do Rune Holty i Jarosława Hampela, a to oznaczało już tylko jedno. Polak będzie mistrzem świata! Crump stracił szansę na awans do włoskiego półfinału i tym samym zaprzepaścił jakiekolwiek, nawet matematyczne szansa na dogonienie Golloba. Jedynym zawodnikiem, który choć teoretycznie mógł zagrozić liderowi klasyfikacji generalnej GP został Jarosław Hampel.

Euforia Golloba

Pierwszy półfinał Gollob rozstrzygnął na swoją korzyść właściwie w pierwszym okrążeniu. Za plecami Golloba trwał jednak pasjonujący bój o drugi miejsce. Nicki Pedersen odparł jednak szaleńcze ataki Rune Holty, który musiał się obejść smakiem. W drugim wyścigu pierwszy na mecie był Greg Hancock i Chris Harris, który o błysk szprychy był lepszy od Hampela. Przynajmniej tak zadecydował arbiter. Chociaż telewizyjne powtórki potwierdziły, że sędzia Wojciech Grodzki popełnił błąd i to Hampel powinien wystąpić w finale.

Wówczas stało się jasne, że wobec braku awansu Hampela do finału, mistrzostwo świata zdobędzie Tomasz Gollob! Jeszcze przed ostatnią odsłoną włoskiego GP, w boksie świeżo upieczonego mistrza, rozpoczęła się feta, która pewnie nie miałaby końca, gdyby nie konieczność odjechania finału. W nim Gollob tylko potwierdził najwyższą światową klasę. Za nim na metę wjechali Chris Harris, Greg Hancock i Nicki Pedersen.
Wyniki Grand Prix Włoch:
1. Tomasz Gollob (1,3,3,3,3,3,6) 22
2. Chris Harris (3,2,3,3,1,2,4) 18
3. Greg Hancock (3,3,2,W,1,3,2) 14
4. Nicki Pedersen (3,1,1,1,3,2,0) 11
5. Jarosław Hampel (2,1,2,1,3,1) 10
6. Rune Holta (0,3,D,2,3,1) 9
7. Andreas Jonsson (0,1,3,2,2,0) 8
8. Hans Andersen (1,W,2,3,2,0) 8
9. Chris Holder (2,0,W,3,2) 7
10. Jason Crump (0,3,D,2,2) 7
11. M. Zetterstroem (2,2,1,2,0) 7
12. F. Lindgren (1,2,3,0,0) 6
13. D. Watt (3,2,0,1,0) 6
14. T. Woffinden (1,1,2,1,1) 6
15. K. Bjerre (2,0,1,0,1) 4
16. M. Carpanese (U,0,1,0,0) 1
17. A. Maida – nie startował
18. M. Caviccholi – nie startował


Relacja bieg po biegu:
1. N. Pedersen, K. Bjerre, H. Andersen, A. Jonsson
2. Ch. Harris, J. Hampel, T. Woffinden, M. Carpanese (U)
3. D. Watt, M. Zetterstroem, F. Lindgren, J. Crump
4. G. Hancock, Ch. Holder, T. Gollob, R. Holta
5. G. Hancock, M. Zetterstroem, N. Pedersen, M. Carpanese
6. H. Andersen (W), R. Holta, D. Watt, J. Hampel
7. J. Crump, Ch. Harris, A. Jonsson, Ch. Holder
8. T. Gollob, F. Lindgren, T. Woffinden, K. Bjerre
9. T. Gollob, J. Hampel, N. Pedersen, J. Crump (D)
10. Ch. Holder (W), F. Lindgren, H. Andersen, M. Carpanese
11. A. Jonsson, T. Woffinden, M. Zetterstroem, R. Holta (D)
12. Ch. Harris, G. Hancock, K. Bjerre, D. Watt
13. Ch. Harris, R. Holta, N. Pedersen, F. Lindgren
14. G. Hancock (W), H. Andersen, J. Crump, T. Woffinden
15. T. Gollob, A. Jonsson, D. Watt, M. Carpanese
16. Ch. Holder, M. Zetterstroem, J. Hampel, K. Bjerre
17. N. Pedersen, Ch. Holder, T. Woffinden, D. Watt
18. T. Gollob, H. Andersen, Ch. Harris, M. Zetterstroem
19. J. Hampel, A. Jonsson, G. Hancock, F. Lindgren
20. R. Holta, J. Crump, K. Bjerre, M. Carpanese
21. Półfinał I: T. Gollob, N. Pedersen, R. Holta, A. Jonsson
22. Półfinał II: G. Hancock, Ch. Harris, J. Hampel, H. Andersen
23. Finał: T. Gollob, Ch. Harris, G. Hancock, N. Pedersen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz